Przeglądam internet w poszukiwaniu sposobu na dodatkowy zarobek i bez przerwy trafiam na strony www lub blogi, których autorzy piszą ile to nie można osiągnąć inwestując jednorazowo trochę kasy lub czasu i później czerpać z tego zyski. Każda z tych osób opisuje jak bardzo poprawiło się jej życie odkąd generuje pasywny dochód i jak to jest fajnie od kiedy na wszystko ją stać. Sama idea wykonania pracy jeden raz i czerpania zysków non stop jest bardzo kusząca ale zastanawiający jest fakt, iż wszyscy mają w ofercie do sprzedania e-book/kurs internetowy/podręcznik jak zostać milionerem. Tak więc generują oni dochód ale nie pasywny tylko ze sprzedaży konkretnego materiału obiecując ludziom pokazanie jak w łatwy i przyjemny sposób stać się bogatym przy niskim nakładzie pracy, szkoda tylko, że kupujący ich produkt zamiast stać się bogaczami stają się i to natychmiast biedniejsi o wartość takiego cudownego poradnika, z którym nie wiadomo co później zrobić.
Aż przypomina mi się przysłowie "Bez pracy nie ma kołaczy."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz